piątek, 26 lipca 2013

Story Cubes

Dzisiaj naszło mnie na coś innego. Chciałem opisać Le Havre, ale wciąż muszę rozegrać jeszcze parę partii. Dzisiaj więc coś prostego, szybkiego i przyjemnego. Recenzja nie jest może za długa, bo i temat prosty, ale za to jutro lub pojutrze trafi tu jeden z klasycznych tytułów, bez którego żaden loch z planszówkami nie mógłby się obejść.

Dawno, dawno temu...

Story Cubes, jak nazwa wskazuje zawiera w swoim opakowaniu nic innego jak kości. Jest to po prostu zestaw 9 kości k6 z różnymi obrazkami. Sama gra polega na tym, by zgarnąć te kości, rzucić wszystkimi i ułożyć opowieść, która w jakiś sposób połączy ze sobą wszystkie obrazki. Im zabawniejsza czy bardziej wciągająca - tym lepiej. Tak, to wszystko. Serio. Nie patrz tak na mnie, nie robię sobie żartów, to jest cała instrukcja obsługi tejże gry. Czy to jest fajne? Hmmm.. Zależy. Zależy od tego, w jakim gramy gronie. Ogólnie pomysł jak dla mnie jest świetny. Osobiście uznałbym Story Cubes za świetny wstęp do wszelkich gier RPG, gdyż pomoże rozgrzać trochę wyobraźnie, a to da szansę na lepsze rozruszanie tak graczy, jak i Mistrza Gry.

Podsumowanie

Jak dla mnie - super, kilka razy zagrałem i ani razu nie było nudno. Niestety to, czy będziemy się dobrze bawić zależy głównie od tego, komu damy do rzucania kości. Ale tak ogólnie - za kilka złotych jest trochę zabawy i ewentualnej inspiracji do pisania własnych opowiadań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz